Sędzia w Chile zgodził się zawiesić postępowanie przeciwko młodemu amerykańskiemu pilotowi i influencerowi mediów społecznościowych, który od końca czerwca był uwięziony na odległej wyspie antarktycznej po tym, jak oskarżono go o lądowanie tam bez pozwolenia.
Ethan Guo próbował samotnie przelecieć nad siedmioma kontynentami, zbierając fundusze na badania nad rakiem, kiedy wylądował w części Antarktydy, do której roszczenia terytorialne zgłasza Chile. Prokuratorzy oskarżyli go o podanie fałszywych informacji kontroli naziemnej na temat miejsca lądowania.
W poniedziałek sędzia zatwierdził porozumienie między prawnikami Guo a prokuratorami, zgodnie z którym postępowanie zostanie zawieszone pod warunkiem, że w ciągu 30 dni przekaże on 30 000 dolarów na fundację zajmującą się walką z rakiem u dzieci. Musi również opuścić kraj i nie będzie mógł wjechać na terytorium Chile przez trzy lata.
Prokurator chilijski Cristián Crisosto powiedział we wtorek CNN, że jeśli Guo nie spełni warunków, porozumienie zostanie unieważnione, a proces sądowy będzie kontynuowany.
Crisosto powiedział, że Guo i jego samolot nadal znajdują się na terytorium Antarktydy i że będzie on również musiał pokryć koszty „ochrony samolotu i utrzymania personelu”. W poprzednich przypadkach, jak powiedział, koszty te wynosiły około 600 dolarów dziennie.
Guo próbuje zdobyć bilet na statek, aby opuścić wyspę antarktyczną, jak poinformował jego zespół prawników z siedzibą w Stanach Zjednoczonych w oświadczeniu przekazanym CNN w środę. Zwrócili oni uwagę, że nie pozwolono mu wystartować samolotem z bazy, w której się znajduje, a jego stan zdrowia pogorszył się od momentu lądowania.
Lądowanie na Antarktydzie
Władze chilijskie poinformowały, że Guo przedstawił fałszywy plan lotu i pod koniec czerwca wystartował z lotniska Carlos Ibáñez del Campo w chilijskim mieście Punta Arenas jako jedyny pasażer i członek załogi samolotu Cessna 182Q, zarejestrowanego jako N182WT. W pewnym momencie lotu, według władz, samolot zboczył w kierunku Antarktydy.
Prawnicy Guo określili zarzuty wobec niego jako „bezpodstawne”.
Twierdzili, że pierwotnym celem podróży Guo była Ushuaia w Argentynie, ale chilijscy urzędnicy zasugerowali mu, aby przed lądowaniem okrążył region Ziemi Ognistej z powodu, jak to określili, „biurokratycznego zamieszania dotyczącego zezwoleń na lot”. Podczas manewru Guo napotkał awarie przyrządów i trudne warunki lodowe, które zmusiły go do skierowania samolotu nad ocean. Tam, jak twierdzą, doświadczył kolejnych problemów z silnikiem, co skłoniło go do złożenia wniosku o lądowanie w bazie Marsh na terytorium Antarktyki należącym do Chile.
Guo udostępnił CNN dokumenty i nagrania audio z komunikacji z kontrolą ruchu lotniczego, które według jego zespołu dowodzą, że chilijskie władze lotnictwa cywilnego wyraźnie zezwoliły mu na lądowanie w bazie.
Jednak w rozmowie z CNN prokurator Crisosto powiedział, że zezwolenie „nie dotyczyło lotu na Antarktydę, zezwolono mu na lądowanie dopiero wtedy, gdy już znalazł się na Antarktydzie. Dlaczego? Aby nie rozbił się”. Zastanawiał się również, dlaczego pilot nie wylądował na innych lotniskach w najbardziej wysuniętej na południe części Ameryki Południowej.
Karina Ulloa, prawniczka z Chile, która początkowo reprezentowała Guo po jego lądowaniu na Antarktydzie, powiedziała wcześniej, że młody pilot doświadczył „komplikacji” podczas lotu, dodając, że Guo twierdzi, „że wykonywał lot rozpoznawczy, aby sprawdzić, czy może kontynuować tę trasę”.
Guo, którego strona internetowa twierdzi, że próbował zebrać milion dolarów na badania nad rakiem, stając się „pierwszą osobą w historii, która samotnie przeleciała nad siedmioma kontynentami”, od września ubiegłego roku relacjonował swoją podróż między kontynentami ponad milionowi obserwujących na Instagramie.